Bardzo kruche ciasteczka, o lekkim aromacie bananowo-czekoladowym.
Najwięcej trudności sprawiło mi skręcenie ciasteczek, ponieważ ciasto jest delikatne i łatwo się przerywa. Jednak po skręceniu jednej blaszki ciasteczek nabiera się wprawy i jest coraz lepiej. Po prostu trzeba wypracować sobie własny sposób na skręcanie :)
Mi z tej porcji ciasta wyszły 3 blaszki ciastek.
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 300 g masła
- 1 budyń czekoladowy
- 1 budyń bananowy
- 1 szklanka cukru pudru
- 2 żółtka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Przygotowujemy 2 miski.
Do każdej wsypujemy po 1 szklance mąki, 0,5 szklanki cukru pudru, 1 łyżeczce proszku do pieczenia.
Do jednej miski dodajemy budyń czekoladowy, a do drugiej bananowy. Do miski z budyniem czekoladowym dodajemy kakao, a do tej z bananowym mąkę ziemniaczaną. Zawartość obu misek dokładnie mieszamy.
Do każdej miski dodajemy po 150 g masła i siekamy. Do obu misek wrzucamy po jednym żółtku. Ciasta dobrze zagniatamy.
Zarówno z ciasta bananowego, jak i czekoladowego formujemy cienkie wałeczki. Kroimy je w mniejsze kawałki i zaplatamy wałeczek jasny z ciemnym.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i układamy ciasteczka. Niezbyt ciasno, bo ciasteczka w piekarniku rosną.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 15-20 minut, aż ciasteczka się zarumienią.
Fantastyczne! :) Jakby tak lekko zakręcić na górze, to wyglądałyby niczym świąteczne laseczki! ;)))
OdpowiedzUsuńŚliczne! :) Bardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne! :)
OdpowiedzUsuń